Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 8 października 2012

Imagin drugi. Harry



Przeprowadziłaś się do Londynu żeby móc doskonalić swój język angielski.
Bardzo bałaś się pierwszego dnia w szkole, ale stwierdziłaś, ze nic złego nie może się stać.
Wstałaś rano, przygotowałaś się i dumnym krokiem szłaś do szkoły. Doszłaś do wysokiego budynku przed, którym stało duzo ludzi. Przed rozpoczęciem musiałaś jeszcze podejść do dyrekcji. Po załatwionych sprawach z dyrektorka poszłaś do Sali. Uważnie przyglądałaś
się osobą z którymi miałaś chodzić do klasy. Po godzinnej rozmowie nauczycielki
spotkanie dobiegło końca. Kiedy wyszłaś z Sali zaczepił Cię chłopak,który wcześniej siedział przed Tobą.
H-Cześć jestem Harry,a ty.?
T-[T.I] Miło mi poznać.
H-Mi Ciebie również. Widzę,ze jesteś tu nowa. Jakbyś chciała mogę ci pokazać okolice.
T-Z miłą chęcią.
H-To ja wpadne popołudniu. Do zobaczenia.
Wręczyłaś chłopakowi kartke z numerem i adresem.
Wracając do domu bardzo się cieszyłaś bo spodobał Ci się  Harry.
Szybko się przebrałaś zjadłaś coś i usłyszałaś dzwonek do drzwi.
Otworzyłaś i ujrzałaś uśmiechniętego Harrego.
H-Ślicznie wyglądasz. Chodź zaplanowałem super dzień.
Najpierw poszliście przejść się po okolicy. Później Harry zabrał Cie do restauracji.
A na koniec zrobił piknik przy świecach. Byłaś bardzo podekscytowana.
W pewnym momencie Harry wstał,złapał Twoją rękę i powiedział.
H-[T.I] Wiem,ze znamy się dopiero jeden dzień, ale już coś do Ciebie czuje.
Po tych słowach zrobiło Ci się ciepło na sercu i w zamian tych słów pocałowałaś go.
Układało wam się bardzo dobrze aż do pewnego momentu.
Kilka miesięcy później okazało się,ze masz raka i nie ma na to ratunku.
Harry dbał o Ciebie bardzo i starał się robic wszystko żeby stan się nie pogorszył.
Niestety pod wieczór zaczęłaś czuć się bardzo źle,wypowiedziałaś tylko –„Harry kocham Cię,jestem wdzięczna za wszystko” I twoje serce przestało bić.
Dzisiaj mija kilka miesięcy odkąd  Cię nie ma,a biedny chłopak dalej to przeżywa.
Potrafi godzinami siedzieć na cmentarzu i rozmyślać o wszystkim,ale stara się być
silny,a właśnie to w nim lubiłaś.
________________________________________________________________________
Wiem,że krótki i do dupy,ale nie miałam innego pomysłu :c

1 komentarz:

  1. Zapowiadało sie fajnie a tu BUM! Jak to mówi moja pani z polskiego "dobrze żarło i zdechło" ;/ Mogłaś bardziej rozwinąć o związku Harrego i "mnie" :D Ale po za tym to nawet fajny ;)

    OdpowiedzUsuń